Za oknem piękna pogoda. W perspektywie ponad tydzień wolnego. Nowa książka z czekoladowymi przepisami. Śliczne nowe akcesoria do kuchni. Udana kawa, udane wypieki. Czy mogę marzyć o czymś więcej?
BISCOTTI Z BAKALIAMI I CZEKOLADĄ
1 jajko
100 g cukru
kilka kropli olejku waniliowego
125 g mąki pszennej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka mielonego cynamonu
100 g posiekanej czekolady z migdałami lub orzechami
50 g rodzynek
- Posmaruj cienko masłem dużą blachę do pieczenia (może nie aż tak cienko, żeby nie przywarły ;) ). Odstaw ją na bok i zajmij się przygotowywaniem ciasta.
- W misce ubij jajko, cukier i olejek waniliowy elektrycznym mikserem na gęstą, jasną masę, która powinna spływać wąską strużką z łopatek miksera, gdy się je podniesie.
- Do drugiej miski przesiej mąkę, proszek do pieczenia i cynamon. Przesyp do kogla-mogla i ostrożnie wymieszaj. Dodaj posiekaną czekoladę i rodzynki, wymieszaj.
- Wyłóż ciasto na oprószoną mąką stolnicę, uformuj wałek (ok. 23 x 2 cm). Przełóż ciasto na blachę do pieczenia.
- Piecz w temp. 180 stopni C w rozgrzanym piekarniku przez ok. 20-25 min. albo do chwili, gdy ciasto będzie złociste. Wyjmij z piekarnika i zostaw na 5 minut do ostygnięcia, aż nieco stwardnieje.
- Przełóż ciasto na deskę. Nożem z ząbkami pokrój ukośnie kromki o grubości ok. 1 cm i ułóż je z powrotem na blasze. Piecz ok. 10-15 min., przewracając na drugą stronę w połowie pieczenia.
- Zostaw na blasze do ostygnięcia, a po 5 minutach zdejmij z niej, aby całkowicie wystygły.
Miłego pieczenia!
Tylko raz piekłam biscottti - Twoje zachęcają, by spróbować raz jeszcze :)
OdpowiedzUsuńogólnie sympatyczny i pyszny blog, zawędrowałam tu linkiem od Goszki, zapraszam do mnie!